Najazd teściowej

komentarze (11) do Najazd teściowej

  1. Wiedźma
    March 27, 2014 at 17:54 (11 years ago)

    Ja miałam problem z gorumce(siostrą meża). Teściowa bezpośrednio się nie mieszała. Tylko popłakiwała nad losem synka, któray z yabanci się ożenił :p Parę dni to luz – dasz radę! :)

    Reply
  2. Rodzynki Sułtańskie
    March 27, 2014 at 18:32 (11 years ago)

    Dasz radę! 😉 Jesteś na swoim terenie. Wszystko możesz komentować: Burasi Polonya, ewentualnie dorzucić, co u nas jest OLMAZ 😉 A tak na poważnie, jeśli mieszkaliście 3 lata przed ślubem, to teściowa jest w 10-procentowej mniejszości bardziej tolerancyjnych osóbek, więc komentarze mogą dotyczyć co najwyżej sprzątania, gotowania i tego, czy synek czasem nie zrzucił kilku kg, co byłoby tragedią na miarę utraty ręki…

    Reply
    • Turczynka
      March 27, 2014 at 19:59 (11 years ago)

      od razu pochwaliła, że przytył, jeden punkt odhaczony 😀 haha polskie OLMAZ, zobaczymy 😉

      Reply
  3. Marta
    March 27, 2014 at 18:33 (11 years ago)

    U mnie teściowa była juz dwa razy w Polsce ale przeglądu szafek nie było.jadla nawet barszcz biały i pomidorowa,a jak poprosiłam rzeby pokazała mi jakaś potrawę której jeszcze nie znam stwierdziła ze swietnie sobie radzę w kuchni i ona nie będzie sie wtrącać.jesli chodzi o przedstawienie moich rodziców im to sami padli sobie w objęcia i było nawet przyjemnie a wiec głowa do góry będzie dobrze,dodam tylko ze ty masz tylko kilka dni z tego co piszesz a ja miałam dwa miesiące :)i menu było problemem :)

    Reply
  4. Turcjanka
    March 27, 2014 at 22:12 (11 years ago)

    Mama mojego faceta niestety nie akceptuje naszego związku. Dziwi mnie to tym bardziej, że kobieta nie jest zachuszczona, jest wykształcona, wiedzie życie kulturalne i towarzyskie, podróżuje… Mieszkałam z rodziną chłopaka tydzień, potem mieszkałam w tym samym mieście, ale ani razu nie zostałam zaproszona do domu… ta cała sytuacja jest dla mnie bardzo przykra. Nie chciałabym, żeby chłopak rezygnował dla mnie z rodziny, ale niestety może być i tak… Mam nadzieję, że wizyta Twojej teściowej przebiegnie w miłym, rodzinnym nastroju :)

    Reply
    • Turczynka
      March 27, 2014 at 23:47 (11 years ago)

      długo jesteście razem? może po prostu potrzebuje czasu do tego, żeby się przyzwyczaić do potencjalnej yabanci gelin? 😉 albo musi Ciebie lepiej poznać…? mam nadzieję, że się to wszystko u Was jakoś ułoży…

      Reply
  5. mag
    March 28, 2014 at 01:41 (11 years ago)

    moi tescie byli w Polsce w zeszlym roku razem z siostra mojego meza i tak jak ktos napisal wyzej wiecej problemow mialam z moja gorumce niz z tesciami…generalnie jedzenie im bardzo smakowalo w szczegolnosci kotlety mielone z indyka mojej mamy, oprocz tego zupy tez im smakowaly poza flakami 😛 ja nawet nie wiedzialam ze w Turcji tez sie je flaki…oprocz tego z tego co pamietam zrobilismy rowniez pierogi, ktore tez im bardzo smakowaly, byly tez kluski slaski..ale tak jak napisalam moj tes ci tesciowa jedli wszystko i generalnie wszystko im sie podobalo, z moja rodzina tez sie dogadali jedynie moja szwagierka kaprysila, ale ona juz tak ma

    Reply
  6. Turcjanka
    March 28, 2014 at 08:26 (11 years ago)

    Jesteśmy ze sobą prawie dwa lata, z czego większość tego czasu na odległość… Zapewne gdybym była Turczynką i muzułmanką, to wszystko byłoby ok…

    Reply
    • Turczynka
      March 28, 2014 at 10:54 (11 years ago)

      to by na pewno wiele rzeczy ułatwiło, ale myślę, że nie w tym problem :) na odległość trudno się poznać, więc naprawdę daj im trochę czasu :) dla wielu osób związek na odległość to nie jest prawdziwy związek, może to jest jakiś powód?

      Reply
      • Turcjanka
        March 28, 2014 at 11:01 (11 years ago)

        Prawdą jest, że na odległość trudno się poznać, ale byłam tutaj parę miesięcy i ona mnie nigdy do domu nie zaprosiła. Teraz znowu jestem ‘na miejscu’, ale ona nawet o tym nie wie… a jak się dowie to kto wie, jest w stanie wyrzucić mojego chłopaka z domu.

        Reply
  7. tasinka
    March 28, 2014 at 10:11 (11 years ago)

    Powodzenia:-)

    Reply

Leave a reply to Marta Cancel reply