Turcy a piłka nożna

komentarze (17) do Turcy a piłka nożna

  1. Angel
    May 12, 2012 at 23:18 (12 years ago)

    Ja piłki nożnej wręcz nienawidzę :)

    Mój facet lubi, ale przede wszystkim piłkę nożną turecką, a fanem jest Fenerbahce. Toteż przykład sprzed chwili dosłownie: tak jest zły i smutny, że nie jest w stanie ze mną rozmawiać, jest humorzasty itd. Czyli przegrana bardzo odbija się na jego zachowaniu. A to już daje pewien obraz, czym dla Turka jest ukochana drużyna :)

    Trochę się jednak boje, gdybyśmy zamieszkali razem, do czego on może być zdolny przy porażkach Fenerbahce 😀 Bo zapowiedział, że humorzasty to będzie zawsze. Ale to tylko taka wstawka pół żartem, pół serio :)

    Pozdrawiam!

    Reply
  2. scrable
    May 12, 2012 at 23:25 (12 years ago)

    Fenerbahce stracilo championa:(!!!!!!!! JA TO PRZEZYWAM NAJBARDZIEJ :(!

    Reply
  3. koszyczek
    May 13, 2012 at 06:00 (12 years ago)

    LAY LAY LAY GALATASARAY!

    Reply
  4. ciri
    May 13, 2012 at 08:23 (12 years ago)

    Ciesz się, że dotarłaś wczoraj do domu z Kadikoy, bo po meczu na Bagdat Caddesi były niezłe rozruby. Cieszę się, że organizatorka dojedzie bądź co bądź na piknik! 😀

    Reply
    • Turczynka
      May 13, 2012 at 09:32 (12 years ago)

      haha no mieliśmy totalnego fuksa, bo syf zaczął się tak w czasie ostatnich 5 minut jazdy autobusem :) no i kurde, wiadomo, że dojadę 😀

      Reply
  5. kasia
    May 13, 2012 at 19:19 (12 years ago)

    CİMBOM ŞAMPİYON!!!!!!!!
    U nas naszczescıe nie ma problemu bo oboje jestesmy wielkimi fanami GALATASARAY, razem chodzimy na mecze jak sie uda to na stadion a jak nie to do znajomych czy restauracji ale w przyszlym roku mamy nadzieje kupic digi türk i moc ogladac tez w domu zeby uniknac takich sytuacji jak wczoraj po meczu…serio troche sie wczoraj poczulam jak w Polsce przez te rozroby kibicow…no nie spodziewalam sie bo bywalam na stadionie wczesniej i nie spotkalam sie z taka agresja ze strony kibicow…no ale coz to tylko Fenerbahçe hehehe, ale jaki klub tacy kibice, çok ayıp, zebysmy musieli do polnocy prawie czekac na puchar i jeszcze odbierac go w ciemnosciach… niestety bracia mojego meza to fani Fener i byli dzis wsciekli jak nie wiem, jak pojechalismy do mamy na obiad to oczywiscie nie obylo sie bez krzykow na temat pilki i tego meczu wlasnie…cale szczescie, ze jednak u nas panuje zdrowe podejscie do pilki bo mimo poprzedniej przegranej nie bylo w domu fochow tylko troche zal, ze tym razem nie poszlo naszym najlepiej….

    Reply
    • Turczynka
      May 13, 2012 at 21:19 (12 years ago)

      a co się stało, że trzeba było czekać tak długo na ten puchar? bo ja zupełnie nie w temacie (wiem tyle, co zostało zamieszczone na fb) 😀

      Reply
  6. Angel
    May 14, 2012 at 00:03 (12 years ago)

    Turczynko – a jeśli można wiedzieć – czym się zajmuje Twój chłopak? :)

    Reply
  7. Mariposa
    May 14, 2012 at 01:19 (12 years ago)

    Mój chłopak jest wielkim fanem Fener, ale, co ciekawe, nigdy nie ogląda ich meczów. Zaszywa się wtedy z daleka od telewizorów, radia i internetu, bo mówi, że za dużo go to psychicznie kosztuje. Na początku nie mogłam zrozumieć o co mu chodzi, ale jak kiedyś przechodziliśmy obok kawiarni i przypadkiem zobaczył jak jego drużyna traci gola, to pobladł jak trup, cały zaczął się z nerwów trzepać i nie można się z nim było dogadać. Teraz sama pilnuję żeby nie oglądał, bo nie chcę, żeby mi na zawał padł:)

    Mam wrażenie, że w tym kraju piłka ważniejsza jest niż religia, ojczyzna, i rodzina razem wzięte. Część tureckich znajomych twierdzi, że klasa rządząca te sentymenty aprobuje i podsyca, bo futbol odsuwa zainteresowanie ludzi od polityki i bieżących spraw kraju. Co by było, gdyby te hordy doskonale zorganizowanych, fanatycznie oddanych sprawie ludzi obrały sobie za cel nie fanów drużyny przeciwnika, a nieuczciwych polityków, czy walkę o wolność słowa? Ciekawa teoria:)

    Reply
  8. Ingalill
    May 14, 2012 at 10:22 (12 years ago)

    Moj mąż pilka nożna nie jest zainteresowany w ogóle. Nie mamy w domu TV wiec nie ma co oglądać, mamy zatem cisze i spokój. Na mecze nie chodzimy, bo do Turcji daleko, tutejsze sa na tak niskim poziomie, że żal (wersja mojego męża, ja sie nie wypowiem, bo nie byłam na żadnym meczu).
    Jeśli moj mąż chodzi na mecze to tylko dlatego ze jest tam wysyłany z pracy (policja) do pilnowania porządku, za co ma dodatkowo płatne.
    Oczywiście w miastach sa kafejki np z nargile gdzie faceci siedzą popalają i oglądają mecze, mamy tez betting office (zakłady bukmacherskie), które tez maja TV w wyposażeniu i tam również faceci chodzą. Mojego lubego nigdy to nie interesowało, wiec moj to widocznie jakis turecki ewenement 😛

    Reply
  9. Turczynka
    May 14, 2012 at 10:29 (12 years ago)

    ta teoria o politykach odwracających uwagę jest naprawdę ciekawa :) w sumie to jest jedyny zaobserwowany przeze mnie przykład jakiejkolwiek organizacji w narodzie tureckim, więc faktycznie, gdyby tę energię skierować w inną stronę mogłoby być nieciekawie 😉

    a mój chłopak jest programistą i menedżerem projektów :)

    Reply
  10. kasia
    May 14, 2012 at 10:48 (12 years ago)

    Coz z tym pucharem to do konca nie wiadomo popelnili glupote a teraz nie potrafia tego specjalnie wytlumaczyc…nie chcieli oddac chyba hehe a jak juz w koncu zdecydowali dac to pogasili swiatla na stadionie ale radosc i tak byla a zdjecia w tych ciemnosciach nawet sa ciekawsze niz gdyby bylo pelne oswietlenie…troche jak dzieci sie zachowali a w tej sytuacji zostaje tylko zaakceptowac sytuacje i zaczac pracowac zeby nadchodzacy sezon byl lepszy i tyle. Zycze im powodzenia w przyszlym sezonie, jak wszystkim, ale mam nadzieje, ze nasi znow beda najlepsi :)

    Reply
  11. Magda
    May 14, 2012 at 17:22 (12 years ago)

    My oboje jesteśmy fanami Galatasaray, ale wybraliśmy się na oglądanie meczu do Kadikoy… Tłum kiboli jaki nas otoczył to jakaś masakra, więc nastąpiła ekspresowa ewakuacja w jakieś bardziej normalne miejsce jeszcze przed rozpoczęciem meczu. Ostatecznie oglądaliśmy mecz w Maltepe, gdzie fanów obu drużyn było po równo i nikt się na nikogo nie rzucał… :))

    Reply
  12. Andrzej
    May 15, 2012 at 14:06 (12 years ago)

    Cimbombom Galatasaray goes home? – to idzie tak czy to miało być Fenerbahce….
    Ja oprowadzałem znajomego z Anglii po Sultanahmet gdy policja zaczęła zjeżdżać. Najpierw do głowy przyszła myśl, że może jacyś dostojnicy państwowi lub z zagranicy. Ale potem zauważyliśy oddział policji w kaskach, z tarczami i pałkami.
    Hmmm…. Następna myśl przeleciała – pewnie jakaś demonstracja, ale… hej – przecież nie jesteśmy na Taksimie. Dzwonię do żony czy coś wie, czy ma jakieś namiary co ma być. Zero wiadomości.
    Dopiero jak doszliśmy na Taksim zaczęło sie rozjaśniać. Kolumny “kibiców” Galatasaray maszerujące i śpiewające na Istiklal Caddesi.
    Usiedliśmy w knajpce, ta była pusta o dziwo – okazało się, że nie maja telewizora. Za to na przeciwko – tłum owych “kibiców” i informacja wywieszona o meczu.
    A więc derby…
    Po posileniu się złocistym napojem zaproponowałem znajomemu powrót do domu ze względu na zwiększające sie tłumy “kibiców” (tych normalnych jak i tych nabzryngolonych w cztery dupy) i policji prewencyjnej. Po 15 minutach od rozpoczęcia meczu juz nas tam nie było.
    Dodam, że obok dosiadły się dwie kobiety (chyba matka z córką) – tyle tylko, że były “kibicami” Fenerbahce. Tak się zastanawiałem co one tu robią…?

    Wegług mnie to zrobili religię z piłki nożnej – “normalni” fanatycy. Można zginąć za złą odpowiedź.
    No cóż… 22 chłopa ugania się za jedna piłką – ot zabawa…

    Zgadzam się z wypowiedzią Mariposy:”(…)w tym kraju piłka ważniejsza jest niż religia, ojczyzna, i rodzina razem wzięte. Część tureckich znajomych twierdzi, że klasa rządząca te sentymenty aprobuje i podsyca, bo futbol odsuwa zainteresowanie ludzi od polityki i bieżących spraw kraju. Co by było, gdyby te hordy doskonale zorganizowanych, fanatycznie oddanych sprawie ludzi obrały sobie za cel nie fanów drużyny przeciwnika, a nieuczciwych polityków, czy walkę o wolność słowa?”.

    Reply
  13. Eyen
    May 20, 2012 at 23:03 (12 years ago)

    Zgadzam się całkowicie z Mariposą i Andrzejem. Gdyby energia, jaką przeciętni Turcy poświęcają piłce zamieniła się w elektryczną, to wstrzymała by globalne ocieplenie. Też tak uważam, że oglądanie meczów + komentarzy sportowych odwraca od wszelkich innych problemów, i tym samym utrzymuje iluzję, że wszystko jest “na miejscu”. Wojny, głód, katastrofy nie są straszne, bo póki w TV są mecze, to znaczy że świat się kręci i źle nie jest;)))

    Na przykład tego samego dnia co mecz, można było przeczytać w Hurriet o tym, że wysokiej rangi urzędnicy wojskowi byli zaangażowani w “krąg prostytucji”, ale nikt na to nie zwrócił uwagi. Podobnie, rząd może spokojnie wprowadzać naukę Arabskiego do szkół i nikt nawet tego nie zarejestruje, bo akurat był mecz;)

    Poza tym, fani piłki nożnej po meczu mogą legalnie robić w przestrzeni publicznej wszystko, na co mają ochotę (nie mam na myśli zamieszek na Kadikoy, ale huczne świętowanie zwycięstwa GS) i spotykają się z milczącym zrozumieniem, bo “przecież był mecz”. W mojej okilicy – a mieszkam daleko od centrum – że mecz się skończył wiadomo było już po sekundzie, samochody jeździłi i trąbiły jak szalone, a na ulicach nagle pojawiło się mnóstwo sarı-kırmızı z flagami, szalikami, petardami, racami, wrzeszcząc trąbiąc, strzelając i terroryzując przestrzeń przez prawie dwie godziny. Chociaż było późno, na ulicach był dziki karnawał i absolutnie nikt nie protestował, bo to przecież taki ważny mecz.

    Reply
  14. nierozumie
    May 24, 2012 at 00:19 (12 years ago)

    Mój Turek nie lubi piłki nożnej, ale za to uwielbia koszykówkę. Często gramy nawet razem, oczywiście nie mam szans ja (1.60) on (2.01m). Ale jest miło :)

    A swoją drogą jak był mecz Fenerbahce z jakąś inną drużyną to też byliśmy właśnie w Kadikoy i akurat przechodziliśmy obok takiego pijaczka a on w głos “Wiwat Galatasaray”. Akurat wtedy odwiedzał nas mój brat, i do nas ” co on krzyczy” na co my mu przetłumaczyliśmy, oczywiście w śmiech, gdyż ta drużyna nie grała wtedy meczu 😛

    Reply
  15. tasmy led
    December 16, 2012 at 00:03 (11 years ago)

    Thank you for sharing your thoughts. I truly appreciate your efforts and I am waiting for
    your further post thanks once again.

    Reply

Odpowiedz