Co warto zabrać ze sobą z Polski?

komentarze (23) do Co warto zabrać ze sobą z Polski?

  1. azalijka
    February 7, 2011 at 23:16 (13 years ago)

    Ceny kosmetykow to generalnie jest masakra…nie znalazlam nic tanszego niz w polsce…i do tego wybor jest mniejszy

    Reply
  2. Turczynka
    February 8, 2011 at 17:14 (13 years ago)

    nie wiem czy jest sens robić z tego osobny wpis, ale z rzeczy, które nie są kosmetykami, a które staram się przywozić w miarę potrzeb do Turcji są też kostki rosołowe… 😉 te tureckie są dla mnie bez smaku i bez koloru, jakby sama sól lekko zabarwiona na żółto, bez żadnych warzyw (nie mam zamiaru twierdzić, że te polskie są nie wiadomo jak zdrowe), najchętniej bym też przywiozła majonez 😀

    a ceny kosmetyków faktycznie są kosmiczne…

    Reply
  3. Kasia
    February 10, 2011 at 09:13 (13 years ago)

    dziewczyny dziekuje ogromnie za ten (i inne wpisy!) przeprowadzamy sie z moim narzeczonym z Anglii do Istanbulu za niecale 3 tygodnie i nawet nie zdajecie sobie sprawy ile kazda taka notka w naszej sytuacji pomaga! Zwlaszcza ze Fatih twierdzil, ze wszystko jest do dostania na miejscu (no pewnie jest, ale chlop ehehe to nie wie jakie ceny moga byc zaporowe!) i nie ma co sie martwic na zapas, a tu takie podstawy jak tampony czy waciki no prosze, moga byc problemem :) jak wyglada sprawa z gadzetami do kuchni, jakimis fajnymi kolorowymi rzeczami do pieczenia i gotowania? jest sens brac stad czy raczej mozna spokojnie na miejscu dostac?

    Reply
  4. Turczynka
    February 10, 2011 at 10:48 (13 years ago)

    wszystko zależy od tego, ile chcesz wydać kasy na takie gadżety :) jest parę fajnych sklepów, takich jak np. http://shop.tantitoni.com.tr/Anasayfa.aspx
    jest też Esse, ale ja sobie do obydwu tych sklepów chodzę kupować totalne drobiazgi – foremki, butelki na wodę czy inne tego typu pierdołki :) w sumie dosyć drogie te sklepy, ale też nie wiem, czy chcesz właśnie pojedyncze drobiazgi, czy wyposażać sobie tam całą kuchnię :) w marketach też jest sporo rzeczy do kuchni, tutaj są tańsze :) ja też jestem fanką fajnych, kolorowych i ciekawych gadżetów do pieczenia i gotowania i powiem Ci, że jest tego więcej w Turcji niż w Polsce :) więc na pewno coś znajdziesz :)

    Reply
  5. Turczynka
    February 10, 2011 at 10:51 (13 years ago)

    i jeszcze jedno! jeśli lubisz piec, to w Kadikoy są co najmniej dwa sklepy CAŁE dla pieczących – wszelkiego rodzaju foremki i formy do ciast – metalowe i silikonowe, posypki, szpatułki, aromaty, lukry plastyczne, miarki, kartonowe formy do przenoszenia ciast czy muffinek, papilotki… cud miód! :) i nawet nie takie drogie (niektóre rzeczy tańsze niż w Polsce, reszta porównywalna).

    Reply
  6. Kasia
    February 10, 2011 at 20:34 (13 years ago)

    super, dziekuje pieknie za tak mega wyczerpujace odpowiedzi!! To moze jeszcze w malym koncercie zyczen zglosze propozycje nt artykulu o wynajmowaniu mieszkan w ist? 😀 to juz by chyba rozwialo 99% moich watpliwosci :):)

    Reply
  7. Karo
    February 11, 2011 at 09:24 (13 years ago)

    Nie zgodze sie z dwoma propozycjami: waciki i lakier do paznokci. Na waciki jest czesto promocja w Watsonsie i wielka paczka kosztuje 1,99 TL. Wtedy zawsze kupuje na zapas pare opakowan. Lakiery do paznokci kupuje tylko w Turcji bo sa pare razy tansze niz w PL. Inglot ma slabe lakiery i z cena jest przegiecie, nawet w PL. Tu niezle lakiery ma Flormar, Golden Rose i Alex Avien. Kosztuja 1-2 TL i jest duzy wybor kolorow.

    Reply
    • Turczynka
      February 11, 2011 at 12:06 (13 years ago)

      ja mimo wszystko nie jestem fanką tureckich wacików, bo zużywam ich generalnie dwa razy więcej niż tych polskich (rossmannowych, najtańszych), teraz przywożę sobie raz na jakiś czas opakowanie z Polski i używam czasem do zmywania lakieru, kiedy kończy mi się zmywacz ze słoiczkiem i gąbką, a demakijaż robię właśnie chusteczkami dla dzieci :) w każdym razie dzięki za uwagi 😀

      Reply
  8. Karo
    February 11, 2011 at 09:24 (13 years ago)

    mialo byc: z dwiema propozycjami :)

    Reply
  9. Magdalenaa_b
    February 11, 2011 at 11:25 (13 years ago)

    Cena kosmetyków to tylko jedna z bolączek, inną jest czasem jakość produktu. Nie wiedzieć czemu, krem do rąk jaki zakupiłam jakiś czas temu, spleśniał po ok 3. tygodniach od otwarcia… Tak więc osobiście jak trafię na dobry produkt, to trzymam się tej marki, bo nie wiadomo na co się trafi. 😉

    Reply
  10. stefanya
    February 20, 2011 at 18:19 (13 years ago)

    Ja mam problem ze znalezieniem wkładek higienicznych do bielizny Tanga ( stringi). Turczynki raczej takiej bielizny nie nosza i co za tym idzie, wyboru takich wkladek tez zazwyczaj nie ma. Jak znajduje w sklepie to kupuje wtedy po kilka opakowan na raz. Niestety zauwazylam ze opakowania sa czesto potwierane i brakuje tam po kilka sztuk wiec czesto w ogole nie udaje mi sie kupic pomimo ze na półce niby opakowanie jest.

    Reply
  11. stefanya
    February 20, 2011 at 18:39 (13 years ago)

    Suplementy diety czyli np zestawy witamin na włosy, paznokcie, cellulitis i inne przerozne. W Turcji sa ale tylko te najdrozsze nie ma tanszej alternatywy. W ogole uwazam ze za malo jest roznego rodzaju witamin i mikroelementow. Jesli są to jak mowie bardzo drogie. U nas zdecydownanie lepszy wybór. Jak zawsze ide do apteki i prosze o multiwitamine to od razu wyciagaja najdrozsze Centrum i nie maja nic wiecej :)

    Reply
  12. krotka
    February 28, 2011 at 16:23 (13 years ago)

    ja bym jeszcze dopisała wszelakie kosmetyki do opalania i po opalaniu, jeśli ktoś wybiera się w miejsce gdzie jest ostre słońce. Ceny za balsamy są drakońskie i to bez względu czy w sklepiku przy plaży, czy w Metro (odpowiednik naszego Makro Cash and Carry)

    Reply
  13. kasieńka
    August 3, 2011 at 12:04 (13 years ago)

    a ja trochę nie na temat, ale stasznie mnie bolą ceny mięsa w TR i jaka szkoda, że raczej nie da rady przywieźć tego z PL! kilogram mielonej wołowiny 26TL, a w ramazanowej promocji 17TL????!!!! staram się gotować dania wegetariańskie doprawione wyżej wspomnianą bezsmakową kostką rosołową (pomimo że to też KNORRR), ale nie wiem jak długo wytrzymamy :S

    Reply
    • Turczynka
      August 3, 2011 at 14:27 (13 years ago)

      ja używam właściwie tylko i wyłącznie kurczaka (czasem, ale baaaaardzo rzadko – indyka), bo też mnie przerażają ceny… w sumie w Polsce wołowina chyba też nie jest najtańsza, prawda? nie wiem, bo zazwyczaj kupuję mieloną wieprzowinę, właśnie głównie przez cenę :) a może tak by sobie tutaj mielić kurczaka i mieszać z wołowiną? np. 3/4 kurczaka i 1/4 wołowiny? i zamrażać sobie na zapas…

      Reply
      • Agnieszka
        May 3, 2014 at 11:59 (10 years ago)

        hej mam do Ciebie pytanie… wybieram się do Turcji i dla rodziny, która nas przyjmuje chciałabym zabrać coś “POLSKIEGO” czego tam nie ma :) co proponujesz dla dorosłych i dla dzieci?

        Reply
  14. kasieńka
    August 3, 2011 at 19:58 (13 years ago)

    o istnieniu wieprzowiny to już zupełnie zapomniałam. przez ubiegłe 4 lata mieszkaliśmy z mężem w Polsce (ściśle w Poznaniu do wiadomości gospodyni bloga ;)) i z uwagi na niego nie kupowałam tego mięsa. wołowina w Polsce pewnie nie jest droga w porównaniu do mięs innego rodzaju, ale to co jest tutaj w Turcji to po prostu krwiopijcze zdzierstwo, którgo nie mogę przeboleć :) można natomiast rozkoszować się śmiesznie tanimi serami różnego rodzaju i moją miłością – baklavą – która w wersji z mielonym orzechem włoskim w sieciówce Burada w ramach ramadanowej promocji kosztuje tylko 5TL za kilo więc polecam wszystkim gorąco :)

    Reply
  15. karınca
    November 19, 2011 at 16:19 (12 years ago)

    Hej dziewczyny, ostatnio miałam problem z chusteczkami do demakijażu których używałam będąc w Turcji przez długi czas, teraz po powrocie z Polski dostałam uczulenia, miałam czerwone i piekące powieki. Siostra mojego chłopaka zdecydowanie odradziła mi używanie chusteczek bo podobno nie jest to najlepszy pomysł na zmywanie makijażu (zawierają jakieś dziwne substancje). Kupiłam krem do demakijażu L’Oreal i teraz jest ok (choć był bardzo drogi, ale antyalergiczny). Co do mięsa, ja i mój chłopak uważamy że obiad bez mięsa to nie obiad, więc zazwyczaj jemy kurczaka albo raz na jakiś czas kupujemy mielone. O kostkach rosołowych z Polski też myślałam ale stwierdziłam że nie będę przeginać, więc zabrałam tylko wegete 😉 widzę że nie tylko mi tureckie kostki nie smakują Pozdrawiam

    Reply
  16. Joanna
    November 29, 2011 at 21:00 (12 years ago)

    Ja zabieram jeszcze barszcz czerwony w torebce :)

    Reply
  17. Magda
    April 14, 2013 at 20:26 (11 years ago)

    ja zawsze z polski przywoze duze ilosci roznych zoltych serow,szynek,pasztecikow,sosow w torebkach,koniecznie ocet spirytusowy do buraczkow i kapusty czerwonej,mieszanke ziol na ogorki kiszone,Maggi w duzej butelce, sok malinowy do piwka :)co do kosmetykow to juz przyzwyczailam sie do tureckich cen,kupuje dobry zel do mycia twarzy garniera,wiec zaoszczedzam na plynach i wacikach :) do tego buty kupuje tylko w pl ze wzgledu na rozmiar 42 ktory w tr jest niedostepny :)

    Reply
  18. aldaya
    April 26, 2014 at 11:29 (10 years ago)

    Hej, powiedziałabyś może na ile ojechałaś do Turcji po raz pierwszy? I może po jakim czasie znajomości? W wakacje planuję pojechać po raz pierwszy (jesteśmy ze sobą 1,5 roku) na jakieś 6 tygodni. Rodzina jest przerażona że będę tam “siedzieć na głowie” (chłopak ma własne mieszkanie), będę zdana na niego i bardzo od niego zależna. Fajnie by było poznać czyjeś doświadczenia;)
    z góry dziękuję za odpowiedz:)

    Reply
    • Kluska
      May 9, 2014 at 22:18 (10 years ago)

      Oooo też chętnie się dowiem jak to wygląda 😉 Z Cagrim jestem prawie pół roku i w lato mam lecieć do Turcji na tydzień, i moja mama też taka przerażona że do obcego kraju i że będę od niego zależna przez ten cały czas, że będzie mnie utrzymywał (dostałam zakaz brania pieniędzy 😀 – co oczywiście nie wchodzi w grę ) Pozdrawiam :)

      Reply

Odpowiedz